
Walentynkowo dla Marty - kiermasz charytatywny nad jelczańskim stawem - zdjęcia
Nasza Fundacja powstała po to by edukować dzieci i dorosłych, a także wspierać schroniska i przytuliska dla bezdomnych zwierzaków, z roku na rok obieramy coraz to nowe cele.
Powoli naszą tradycją staje się pomoc chorym dzieciom, z naszych okolic. Takim sposobem z zeszłym roku, w lutym organizując zbiórkę grosików na rzecz Tosi Wiśniewskiej, chorej na SMA wpłaciliśmy na jej rzecz 3375,17 zł. Wystawiając na licytację podarowane nam obrazy i przejażdżkę truckiem sprawialiśmy, że kolejne pieniądze trafiały na konta dzieci takich jak chora na białaczkę Marta, czy Kubuś z SMA.
Tej zimy naszej pomocy potrzebuje Marta, której choroba odbiera szanse na życie, a jedynym ratunkiem jest bardzo droga terapia. W pomoc Marcie angażuje się cała nasza lokalna społeczność, byliśmy więc pewni, że nasz kiermasz charytatywny, zorganizowany na jej rzecz odwiedzą tłumy mieszkańców, którzy zakupując ciasto i inne przysmaki wspomogą zbiórkę dziewczynki.
Przypominam: Marta potrzebuje 1 500 000 zł na terapię CAR-T. Wszystkie informacje na ten temat znajdziecie TUTAJ.
Żeby ratować Martę podjęliśmy współpracę z Centrum Sportu i Rekreacji oraz Organizacją charytatywną HELP, z Oławy i postanowiliśmy zorganizować kiermasz charytatywny, połączony, z różnego rodzaju aktywnościami. Sponsorów i Pomocników szukaliśmy wszędzie, ale na szczęście bardzo wielu ludzi okazało się wrażliwych na los Marty. Swoją obecnością zaszczyciły nas Jelczańskie Morsy, pani Dominika poprowadziła zumbę on line, a Oławscy Ratownicy Medyczni prowadzili kurs pierwszej pomocy na fantomach oraz opowiadali o tym jak udzielić pomocy osobie w hipotermii. W międzyczasie dotarli do nas zaproszeni spacerowicze z kijkami nordic walking oraz miłośnicy psów wraz ze swoimi pupilami. Przez godzinę plaża pełna była ludzi i zwierzaków – ale właśnie o to nam chodziło!
Walentynkowy dzień był słoneczny, ale chłodny. Dlatego swoją muzyką zagrzewał nas DJ en-ha, a o wszystkich atrakcjach informował na bieżąco Artur Piotrowski.


Dla Marty uzbieraliśmy w sumie 18 854,91 zł...
…wyprzedaliśmy wszystko z kiermaszu – nie został nam ani jeden pieróg ani kawałek ciasta. Wszystkie pieniądze, które wpadły do puszek już pomagają Marcie. A my, bardzo dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zebrania tej imponującej kwoty: wszystkim partnerom, darczyńcom, sponsorom, osobom, które upiekły ciasta, ulepiły pierogi. Bardzo dziękujemy również wszystkim ludziom, którzy przyszli i zakupili coś, wpłacając cegiełkę na rzecz dziewczynki.