
Wiecie co najwspanialszego jest w naszej Świątecznej Akcji?
Że osoby potrzebujące zachowują nasze numery telefonów i w razie problemów przekraczających ich możliwości kontaktują się z nami. Dzięki temu mamy wiedzę, kto aktualnie jest w potrzebie i pozostaje bez pomocy, w niedostatku. A to bardzo dobrze, bo w zeszłym tygodniu mieszkańcy Jelcza-Laskowic udowodnili, że chętnie pomagają, gdy tylko pojawia się taka prośba z naszej strony.
Tak było z Panem Ryszardem. Skromna renta to za mało, by człowiek leczący się i dochodzący do siebie po operacji był w stanie się utrzymać. Życie płynęło dalej. Panu Ryszardowi popsuła się pralka. Nie dzwonił, bo jakoś sobie bez niej radził, nie chciał nikogo obarczać swoimi problemami. Niestety, jeszcze podczas sierpniowych upałów okazało się, że i lodówka w mieszkaniu przestała działać. I to był już moment, w którym pan Ryszard stanął pod ścianą i przyznał sam przed sobą, że to problemy, które już go przerosły.
Telefon od Panan Ryszarda odebrałam w pierwszym dniu po urlopie. Zdesperowany szukał pomocy u obcych ludzi, było mu już bardzo ciężko. Po operacji serca nie zagoiła się jeszcze rana, a tu trzeba codziennie chodzić po świeże jedzenie, bo bez lodówki wszystko się psuje. Nie mogliśmy tego tak zostawić! Każdy człowiek zasługuje na to, by mieć chociaż gdzie przechowywawć jedzenie, a Pan Ryszard od grudnia dał się poznać jako bardzo sympatyczny, lecz schorowany starszy człowiek.
Postanowiliśmy na rzecz Pana Ryszarda uruchomić internetową zbiórkę, której celem było jedyne 649 zł. Kwota do zebrania niewielka, ale nieosiągalna dla człowieka w kryzysowej sytuacji – zdrowotnej oraz materialnej. Dzięki opublikowaniu zbiórki na jednej z Jelczańskich grup Jelcz+Laskowice do pomocy włączyli się mieszkańcy naszej Gminy. Kwota błyskawicznie rosła. W dniu założenia kwota zbiórki opiewała na ponad 1700 zł i ciągle się zwiększała. Nie mogliśmy się doczekać, aż przekażemy Panu Ryszardowi tę wspaniałą wiadmość i zdecydujemy wspólnie na co przeznaczymy te środki.
Następnego dnia rano zdecydowaliśmy wspólnie, że dokupimy jeszcze pralkę. Pan Ryszard przyznał sie, że jego stary, wysłużony automat nie nadaje się już do niczego i radzi sobie inaczej. Szybko przejrzeliśmy ofertę sklepów i komisów i wybór padł na używaną pralkę MIELE. Była taka jak chciał Pan Ryszard, wąska, ładowana od góry, bez problemu zmieściła się w małej kuchni. Jej koszt to 699 zł i ma rok gwarancji.
Kolejną najważniejszą dla Pana Ryszarda rzeczą były leki. Przyznał, że płaci za nie bardzo dużo miesięcznie. Poprosiliśmy o recepty i w aptece za zapas leków, wystarczajacy na około miesiąc zapłaciliśmy ponad 511 złotych! Niektóre były po refundacji. To skłoniło nas do przemyśleń – jak chora, niepełnosprawna i starsza osoba ma sobie poradzić z miesiaca na miesiąc z takim wydatkiem? Przy skromnej rencie, mieszkaniu do opłacenia, konieczności wyżywienia się i ubrania? Cóż, najważniejsze, że na razie w październiku będzie mógł je brać. W obecnym stanie Pan Ryszard musi skrupulatnie wypełniać zalecenia swojego lekarza, bo będzie czuł się coraz gorzej.
Zbiórka została zamknięta z końcową kwotą 1855 zł, ale do Fundacji zaczęli zgłaszać się ludzie – Pani Karolina oddała komodę, Pani Emilia zakupiła środki piorące do nowej pralki oraz domowe przetwory i nową kurtkę na jesień, a pani Aneta zdeklarowała się zrobić zakupy. To wspaniałe gesty, za które z całego serca dziękujemy!
Chcielibyśmy także podziękować jeszcze innym osobom za pomoc przy tym błyskawicznym wsparciu Pana Ryszarda:
>wszystkim 45 osobom wpłacającym na zbiórkę, wiemy, że większość z nich to mieszkańcy Gminy Jelcz-Laskowice i okolicznych Gmin;
>administratorom grupy Jelcz+Laskowice za udostępnienie u siebie posta i tym samym przyczyniem się do tego, ze odzew mieszkańców był tak duży;
>niezawodnym chłopakom z Acana Polska, Sławkowi, Przemkowi, Marcinowi oraz Sebastianowi za pomoc we wniesieniu sprzętu oraz ustawieniu go w mieszkaniu Pana Ryszarda.
>Paniom Emilii, Anecie i Karolinie za podarowane Panu Ryszardowi rzeczy.
Podczas tej zbiórki czuliśmy ogromną wdzięczność do wszystkich tych, którzy podtrzymują w naszych sercach wiarę w lokalną społeczność, bo organizując wiele akcji pomocowych właśnie na naszą społeczność najbardziej zawsze liczymy. I nigdy się nie zawodzimy. Ks Mieczysław Maliński powiedział: „Miarą Twojego człowieczeństwa jest Twoja troska o drugiego człowieka” i całkowicie zgadzamy się z tym przekazem. Bardzo cieszymy się , że mamy wokół siebie ludzi, którzy z pełną empatią i troską o drugiego człowieka, swojego sąsiada ruszyli do pomocy, wysłali środki, które znacząco poprawiły jego życie. Wierzymy, że to dobro, którego od Was doświadczył Pan Ryszard wróci do Was ze zwielokrotnioną siłą.