Emocje Twojego psa
Większość miłośników i właścicieli psów uważa, że ich psy są zdolne do przeżywania wielu emocji, podobnie jak człowiek. Trudno się z tym nie zgodzić widząc na przykład cieszącego się na widok właściciela psa.
Emocje, jakie przeżywają psy to przedmiot zainteresowań behawiorystów i zoopsychologów od wielu lat. Najnowsze badania, porównujące ludzką i psią budowę struktur mózgu wykazały, że organizm psa i człowieka wytwarza takie same neuroprzekaźniki i hormony, a budowa mózgu jest bardzo podobna. Ustalono również, ze rozwój pełnych możliwości umysłowych dorosłego psa można porównać do możliwości jakie posiada przeciętne 2,5 letnie dziecko.
2,5 letnie dziecko odczuwa takie emocje jak: ekscytacja, zaniepokojenie, zadowolenie, wstręt, strach, złość, radość, nieśmiałość i miłość i potrafi je pokazać swoją mową ciała i zachowaniem. Jesteśmy w stanie zorientować się, kiedy dziecko czuje radość, a kiedy się czegoś boi. Interpretujemy to po mimice twarzy, gestach, sygnałach werbalnych.
Podobnie jest u psa. Widzimy, kiedy pies jest podekscytowany. Potrafimy ocenić kiedy czuje zaniepokojenie, kiedy się boi kogoś lub czegoś, a także kiedy jest zadowolony. Wielu właścicieli psów twierdzi, że ich pupil jest zdolny do miłości – i my również wierzymy, że relacja opiekun-pies zawsze oparta jest na uczuciu przywiązania/miłości, zwłaszcza, kiedy wychowanie psa jest prowadzone we właściwy sposób i pies ma do swojego opiekuna zaufanie.
Wielu opiekunów zwierząt uważa również, że oprócz kilku głównych emocji ich pies potrafi się wstydzić i ma poczucie winy, kiedy zrobi coś złego. Rzeczywiście, pies, który zrobił coś, co bardzo nie podoba się jego właścicielowi będzie zachowywał się specyficznie. Jeśli macie psa, na pewno wiecie jak. A jeśli nie, to spójrzcie:
Pies, który zrobił coś niedozwolonego najczęściej odwraca wzrok od karcącego go właściciela, odwraca głowę, kładzie uszy po sobie, ma spuszczony łeb. Może także kłaść się na plecach w pozycji uległej, z podkulonym ogonem. Może nerwowo nim merdać. Wielu właścicieli fotografuje wtedy swoje zwierzaki, rozczulając się, jakie są mądre, bo mają takie poczucie winy.
W rzeczywistości, pies, który się tak zachowuje nie czuje się winny ani zawstydzony. On po prostu czuje strach/zaniepokojenie przed karcącym go właścicielem. Widząc gniewne spojrzenie i słysząc gniew w głosie człowieka przybierają charakterystyczną pozę, ale nie ma to nic wspólnego z wyrzutami sumienia – bo pies nie jest zdolny do przeżywania takich emocji. Udowodniła to Alexandra Horowitz, doktor psychologii z Nowego Yorku, autorka książki „Oczami Psa”. Kazała ona opiekunom psów zabronić zjedzenia smakołyku i wyjść z pomieszczenia. Pies mógł zachować się dowolnie: mógł posłuchać właściciela i nie zjeść smakołyka i mógł go zjeść. Po powrocie do pomieszczenia właściciel psa nie wiedział czy pies był posłuszny czy nie, dostawał jednak informację o tym i miał w związku z tym przywitać psa z zadowoleniem, albo wyraźnym gniewem. Reakcja psa na entuzjastyczne przywitanie pana była zawsze radosna, bez względu na to czy pies był posłuszny czy też nie. Z kolei psy witane z wyraźnym gniewem, karcone od razu przybierały postawę „winnego”, nieważne było czy wykazał się posłuszenstwem czy też nie. Eksperyment ten pokazuje, że reakcja psa jest odpowiedzią na zachowanie jego właściciela.
Pamiętajcie! Nie ma sensu karcenie psa, jeśli coś zrobił nawet kilka minut przed naszym przyjściem. Pies nie będzie wiedział za co jest karcony, więc użyta przez nas reprymenda na pewno nie przyniesie oczekiwanego skutku.